sobota, 29 grudnia 2012

GYO: TOKYO FISH ATTACK (Japonia, 2011)

  O co chodzi?

 

Kaori oraz dwie jej przyjaciółki: seksowna Erika i nieatrakcyjna Aki spędzają wakacje na Okinawie, w domu wujka Tadashiego, narzeczonego głównej bohaterki. Sielankę przerywa wtargnięcie do domu niezwykłego intruza – ryby na metalowych, pajęczych nogach. Intruz zostaje unieszkodliwiony, ale na brzeg Okinawy w niedługim czasie docierają tysiące morskich stworzeń, poruszających się na metalowych odnóżach. Wśród nich są także rekiny i właśnie jeden z nich wdziera się do mieszkania i atakuje dziewczyny. Dopiero upadek z okna na drugim piętrze zabija potwora. Zaniepokojona sytuacją Kaori wylatuje do Tokio by być blisko narzeczonego. W samolocie poznaje młodego kamerzystę Shirakawę, który postanawia pomóc dziewczynie w odnalezieniu Tadashiego. Pomoc okaże się przydatna, bo miedzy czasie już nie tysiące, a miliony ryb przypuściło atak na Japonię, w tym Tokio. Tymczasem w domu na Okinawie zraniona w starciu z „chodzącym rekinem” Erika zaczyna się dziwnie zachowywać. Przerażającej metamorfozie ulega jej wygląd: skóra nabiera koloru zielonkawego a jej ciało zostaje nadęte do monstrualnych rozmiarów. Okazuje się, że „chodzące ryby” , wydzielające odrażający odór rozkładających się zwłok, przywlokły ze sobą śmiertelnie niebezpieczną, nieznaną chorobą.


sobota, 22 grudnia 2012

CHRISTMAS IN AUGUST (Palwolui Christmas, Korea Płd, 1998)



O co chodzi?

Jung-won jest samotnym mężczyzną, zbliżającym się do trzydziestki. Wraz z ojcem prowadzi mały zakład fotograficzny, znajdujący się na przedmieściach Seulu. Pewnego razu składa mu wizytę młoda dziewczyna imieniem Da-rim, która jest funkcjonariuszką straży miejskiej i zajmuje się przede wszystkim wypisywaniem mandatów za parkowanie w niedozwolonych miejscach. Dziewczyna pojawia się u Jung-wona w związku ze swoją pracę: potrzebuje pilnie wywołać zdjęcia samochód, parkujących w zakazanych miejscach. To przypadkowe spotkanie staje się początkiem zażyłej znajomości, która niespodziewanie przemienia się we wzajemne uczucie miłości. Jung-won ukrywa jednak przed Da-rim pewną smutną tajemnicę: jest śmiertelnie chory.

Świąteczny film o umieraniu

Już za kilka dni Święta Bożego Narodzenia – wyjątkowy okres w rocznym kalendarzu niezależnie od wyznawanej religii. Rodzinne spotkania, Wigilia, prezenty, radość i pogoda ducha a w telewizji po raz enty przygody Kevinasamegowdomu. Świąteczna atmosfera unosi się w powietrzu i jest tak gęsta, że niektórzy mają jej serdecznie dosyć zwłaszcza, gdy codzienność daleka jest od świętowania. Ale może właśnie dlatego nie ma co walczyć z pewną sztucznością narzuconą przez ten Bożenarodzeniowy okres i po prostu trzeba się jej poddać? I ja się poddaję, starając się każdego roku przygotować coś szczególnego na mój blog. Tym razem postanowiłem sięgnąć po film, którego tytuł sugeruje związek z czasem Świąt, a który jest tytułem perfidnie mylącym. Koreański „Christmas in Augst” w reżyserii Hur Jin-ho nie tylko nie ma za tło akcji okres świąt Bożego Narodzenia, ale na domiar złego opowiada o … umieraniu. Nie, nie robię sobie żartów. Dlaczego zatem właśnie ten film? Ponieważ to jeden z najbardziej pogodnych, radosnych obrazów o żegnaniu się z życiem. Tak, w „Christmas in Augst” umieranie ukazane jest jak spokojne, mądre żegnanie się z doczesnością, bez krzyków bólu, bez rozpaczy, bez dramatycznego, kurczowego chwytania się resztek gasnącego życia. Pomyślałem sobie, że właśnie w tym szczególnym, świątecznym okresie warto polecić film, który choć porusza ważkie problemy, jest obrazem wyjątkowo ciepłym i radosnym, ale zarazem nie są to uczucia pachnące plastikiem i nieświeżym odgrzewanym daniem

poniedziałek, 17 grudnia 2012

ZŁOTA STRONA TYGODNIA "WPROST" dla STRACH MA SKOŚNE OCZY.



Z nieskrywaną radością i dumą pragnę poinformować, że mój blog STRACH MA SKOŚNE OCZY został wyróżniony przez dziennikarzy działu online tygodnika "Wprost" prestiżowym mianem  ZŁOTEJ STRONY TYGODNIA za III tydzień miesiąca grudnia 2012 r.

Oto uzasadnienie werdyktu Jury:

Kogo interesuje kino azjatyckie blog strachmaskosneoczy.blogspot.com jest dla niego. To bowiem rzadkie i bogate kompendium wiedzy na temat azjatyckiego kina grozy, oczywiście widzianego oczami autora. Przy czym trzeba dodać, że kino grozy nie oznacza tu tylko wszelkiej maści horrorów. Internauci mogą też poczytać o filmowych dokumentach, których temat budzi grozę w ludziach nie wyobrażających sobie takich spowodowanych skrajną biedą zjawisk jak sprzedawanie dzieci pedofilom czy producentom pornografii. Oprócz recenzji filmów autor bloga zamieszcza artykuły mówiące o zjawiskach związanych z kinem, jak choćby o samobójstwach koreańskich gwiazd kina. Odstępstwem od tematyki azjatyckich jest dział Kino boli, gdzie autor opisuje filmy, które poruszyły, niezależnie od przynależności do kręgu kulturowego. 

Jako Złota Strona Tygodnia mój blog "strach ma skośne oczy" będzie brał udział w konkursie na ZŁOTĄ STRONĘ MIESIĄCA za grudzień 2012 R.. Tym razem to internauci w drodze głosowania zadecydują o tym, która ze Złotych Stron Tygodnia otrzyma tytuł Złotej Strony Miesiąca. Rywalizacja zapowiada się niezwykle interesująco, bowiem jednym z konkurentów będzie znakomity blog mojego internetowego znajomego Rafała Donicy poświęcony postaci Monstrum Frankensteina i jego pop kulturowemu fenomenowi. Mam nadzieję jednak, że to fani kina azjatyckiego i kultury azjatyckiej pokażą moc (smsów), a nie miłośnicy pana w za małej, zniszczonej marynarce. Wszak to dla WAS, Drodzy Czytelnicy i Miłośnicy Tego co Skośne ten blog piszę. Tylko Wy nadajecie sens istnieniu tego bloga. 

Głosowanie na ZŁOTĄ STRONĘ MIESIĄCA rozpocznie się od dnia 1 stycznia 2013. W treści sms-a należy napisać: WWWM3
Nr, na który należy wysyłać SMS: 7155 (koszt 1 zł + 23% VAT (1,23 zł z VAT). 

Link do serwisu ZŁOTE STRONY "WPROST"
http://zlotestrony.wprost.pl/strona_tygodnia/ostatni_tydzien/

piątek, 14 grudnia 2012

URBAN LEGEND: HIKIKO (Hikiko: Toshi densetsu monogatari, Japonia, 2008)



O co chodzi?

Satoshi po wielu latach powraca w rodzinne strony, gdzie niegdyś mieszkał w ponurym czteropiętrowym bloku i gdzie przytrafiła mu się historia, o której nigdy nie zapomniał. Ale czy wspomnienia z czasów dzieciństwa nie ulegają zniekształceniu? Jako uczeń trzeciej klasy szkoły podstawowej, któregoś deszczowego dnia wracał do domu po moście prowadzącym na jego osiedle. W pewnym momencie zauważył kuśtykającą, długowłosą dziewczynkę, ciągnącą za sobą jakiś przedmiot. Gdy przyjrzał się uważniej, zobaczył, że to przerażające monstrum w ciele dziewczynki, a przedmiot, który ciągnie, to …ciało dziecka. Upiór dostrzegł, wpatrującego się w niego Satoshiego i ruszył w pogoń za przerażonym chłopcem. Satoshi zdołał umknąć do swego mieszkania niemal w ostatniej chwili. Kilka chwil po tym jak ustało walenie do drzwi jego mieszkania, rozległ się dzwonek u drzwi. Gdy Satoshi ostrożnie wyjrzał zza próg, spostrzegł nowo przybyłą sąsiadkę, która chciała się przywitać i przedstawić swoją przeraźliwie chudą, wyglądającą na zaniedbaną córkę, Satoko Kisaki. Wkrótce okazało się, że Satoko będzie chodzić do klasy razem z Satoshim. Milcząca dziewczynka, niechlujnie ubrana i posiniaczona szybko stała się celem ataku dwojga kolegów Satoshiego. Bita przez matkę, prześladowana przez szkolnych kolegów Satoko znalazła azyl dla siebie, opiekując się małym kotkiem na tyłach jednego z bloku. Jej sekret odkrył Satoshi i nieoczekiwanie… zaprzyjaźnił się z okrutnie traktowaną dziewczynką. Jednak tajemnicy nie udaje się zachować… Niebawem dochodzi do tragedii.

piątek, 7 grudnia 2012

SEVENTEEN YEARS (Guo nian hui jia, Chiny, 1999)




O co chodzi?

Chiny, lata osiemdziesiąte XX w. Tao Xiaolan i Yu Xiaoqin są nastolatkami i przyrodnimi siostrami. Chociaż mieszkają razem, chodzą do tej samej szkoły i śpią w tym samym łóżku, różni je prawie wszystko. Yu ma duszę buntowniczki i niepokornej dziewczyny, Tao jest spokojna, pilnie się uczy i nie sprawia większych kłopotów rodzicom. Pewnego dnia Yu kradnie pieniądze ojca, a kradzież szybko wychodzi na jaw. Dziewczyna jednak nie przyznaje się do winy, obciąża za to Tao. Grzeczniejsza ze sióstr, próbując udowodnić swoją niewinność i w nagłym porywie uderza Yu  głowę. Niespodziewanie dziewczyna umiera a Tao trafia do więzienia. Po siedemnastu latach dziewczyna – teraz już dorosła kobieta – otrzymuje szansę opuszczenia więziennych murów. Na okres świąt Nowego Roku kilkoro wybranych więźniów otrzymuje przepustkę. Wśród szczęśliwców jest Tao. Nikt jednak z rodziny nie przychodzi po kobietę. Zdjęta współczuciem strażniczka Chen Jie oferuje pomoc w odprowadzeniu Tao do domu. Na miejscu okazuje się, że stary dom, w którym niegdyś mieszkała Tao jest zburzony a wciąż żyjący rodzice zostali przesiedleni na nowe osiedle. Chen Jie jest zdeterminowana, aby pozostająca pod jej opieką kobieta, spędziła święta z rodziną. Ale czy rodzina Tao pragnie ujrzeć ją ponownie? Czy jest jej w stanie wybaczyć?

piątek, 30 listopada 2012

TOP 10: THE BIGEST BAD GUYS IN ASIAN CINEMA




„Nie ma porządnego filmu, bez porządnego czarnego charakteru – nie wiem kto to powiedział, ale czy jesteście sobie w stanie wyobrazić Batmana bez nieobliczalnego Jokera, „Obcego” bez oślizgłego xemomorfa a „Ichiego- zabójcę” bez szalonego Kakihary? Bo film, w którym pozytywny bohater nie ma godnego przeciwnika w walce o przywrócenie zaburzonej harmonii świata, to nudy i flaki z olejem. To filmowe dranie tak naprawdę nakręcają akcję, budzą emocje i przyciągają uwagę. Bowiem mrok jest zawsze bardziej fascynujący niż słoneczny blask. Zwłaszcza, że zło, w imieniu, którego śmierć, zniszczenie i chaos sieją różnej maści typy spod ciemnej gwiazdy, jest efektowne, ale zarazem bezpieczne jak seks w prezerwatywie. To takie oglądanie mroków świata i ludzkiej natury przez szybę pancerną.     

piątek, 23 listopada 2012

PARANOIA STREET Vol.1 (Shintarō Kago, 2000)




Japonia to dziwny kraj. Mieszkańcy posługują się językiem nie podobnym do żadnego innego, ich kultura masowa jest zdumiewająco infantylna a mężczyźni miast uprawiać seks z kobietami, kochają się z poduszkami z wizerunkami lolitek. Japonia to dziwny kraj, który ze swojej dziwaczności uczynił powód do dumy. To, prawda. Nie ma drugiego takiego kraju na świecie. Pewnie dlatego Zachód jest niepoprawnie zafascynowany wszystkim co japońskie. Niestety często jest to fascynacja bezkrytyczna, której nie są w stanie powstrzymać nawet tak rzetelne i pozbawione sentymentów książki o Japonii jak „Psy i demony” Alexa Kerra, czy tak gorzkie powieści Ryu Murakamiego czy Natsuo Kirino, przedstawiające tę baśniowy dla wielu kraj jako miejsce ponure, brzydkie i nieprzyjazne. Ambitne kino japońskie również w bezlitosny sposób obnaża problemy współczesnej Japonii, która w filmach takich twórców jak Hirokazu Koreeda, Akihiko Shiota, Shinji Aoyama, Sion Sono czy Kiyoshi Kurosawa nie ma nic z folderowego, zakłamanego piękna.

piątek, 16 listopada 2012

BUNOHAN: RETURN TO MURDER (Bunohan, Malezja, 2011)




But how will we see anything?
There are no shadows.
 /cytat z filmu/


O co chodzi ?

Historia trojga braci z małej nadmorskiej osady, Bunohan: nauczyciela i biznesmena, Bakara, płatnego zabójcy, Ilhama i młodego kickboxera Adila, uczestniczącego w nielegalnych zawodach boksu tajskiego. Ich drogi rozeszły się wiele lat temu, ale splot okoliczności sprawił, że wszyscy troje przybywają do rodzinne miejscowości. Kierują nimi rożne motywy. Bakar pod pozorem opieki nad chorym ojcem, pragnie ubić interes życia. Ma nadzieję sprzedać ziemię, należącą do jego ojca, lecz ten uparcie nie wyraża zgody na transakcję. Bakar również jest uparty. Jest gotów na największą podłość, by dopiąć celu. Ilhama w rodzinne strony sprowadza… zlecenie. Ma odnaleźć Adila i zlikwidować. Ilham jest profesjonalistą, więc nie robi mu różnicy, że jego celem jest młodszy, przyrodni brat. Na miejscu jego uwagę zaprząta co innego: ktoś przeniósł groby, w tym grób jego matki z cmentarza na plaży w jakieś nieuświęcone miejsce. Ilham uznaję, że najważniejsze jest przywrócenie właściwego miejsca zmarłej matce. Jest również najmłodszy z braci: Alid. Trafia do wioski wbrew sobie. Zostaje bowiem porwany z ringu przez Malezyjczyków i wywieziony w rodzinne strony. Pobity znajduje przystań w rodzinnej wiosce, w której przyjdzie mu się zmierzyć z przeszłością i z rodzinnymi, mrocznymi sekretami.

czwartek, 8 listopada 2012

CZ.II: ZAPISKI FESTIWALOWE - FESTIWAL FILMOWY 5 SMAKÓW (Warszawa, 24-30.X 2012)





Pierwszą część relacji z Festiwalu Filmowego 5 Smaków znajdziecie TUTAJ 


Sobota, 27 października

Sobotni dzień festiwalowy zacząłem od seansu tajwańskiego „Czwartego portretu”  (reż. Chun Mong-hong). Reżyser - jak czytamy w opisie tego filmu na stronie festiwalu – „wierny stylowi klasyków nowej fali z Tajwanu, zafascynowany kinem François'a Truffauta (szczególnie jego debiutem "400 batów")” – przedstawia historię dziesięcioletniego Xianga, który po śmierci ojca, zostaje przygarnięty przez matkę. Nawet jej nie pamięta. Matka większość czasu spędza w nocnych klubach, w domu jak intruza, traktuje go znajdujący się w depresji ojczym (w tej roli gwiazda tajwańskiego kina – Leon Dai). Jedyną bliską osobą dla samotnego, zaniedbanego Xianga staje się włamywacz-nieudacznik (do jego największego wyczynu należy obrabowania… dzieci z klasy chłopaka). Chun umiejętnie balansuje między dramatem a gorzką komedią, którą to umiejętność zaprezentował w swym debiucie, „Parkingu”. Tym razem jednak wzbogaca swój obraz o wątek kryminalny. Xiang bowiem śni o swoim zaginionym bracie, którego zniknięcie owiane jest tajemnicą. Chłopak przeczuwa jednak, że zaginięciem brata stoi ojczym. Wkrótce dochodzi do konfrontacji między Xiangiem a mężczyzną.

czwartek, 1 listopada 2012

CZ. I: ZAPISKI FESTIWALOWE - FESTIWAL FILMOWY 5 SMAKÓW (Warszawa, 24-30.X 2012)




Byłem, zobaczyłem, wróciłem. Byłem w Warszawie na 6 Festiwalu Filmowym 5 Smaków, zobaczyłem kawał porządnego azjatyckiego kina i wróciłem pełen pozytywnych wrażeń, nie tylko przekonawszy się, że kino z dalekiej Azji wciąż jest w znakomitej formie, ale również, że nie jestem osamotniony w mojej miłości do skośnookich filmów. To, co przeczytacie za chwilę nie jest jednak klasyczną relacją z wydarzenia artystycznego, jakim niewątpliwie był organizowany po raz szósty Festiwal 5 Smaków. Bo jak na typową festiwalową relację obejrzałem za mało filmów (ledwie siedem na trzydzieści) i spędziłem na festiwalu tylko cztery, i to niecałe, dni z siedmiu przewidzianych przez organizatorów na pokaz wszystkich filmowych propozycji. Nie będzie to zatem klasyczna relacja, ale rodzaj zapisków z mojego festiwalowego pobytu.

Kino Praha - miejsce, w którym spędziłem większość 
czasu podczas festiwalu zdj. z fanpage`u Festiwalu 5 Smaków na Facebooku

środa, 24 października 2012

LOWER DEPTHS (Donzoko, Japonia, 1957)




O co chodzi?

Druga połowa XIX, Edo (Tokio). Do jednej z wielu w mieście noclegowni przybywa buddyjski mnich Kahei. Pragnie spędzić w niej noc, a przy okazji poznaje stałych bywalców tego przybytku. Zdeklasowany samuraj, żyjący wspomnieniami przeszłości; marząca o romantycznej miłości prostytutka Osen; zapomniany aktor-alkoholik; złodziej Sutekichi; cyniczny szuler Yoshisaburo oraz druciarz Tomekichi z chorą żoną – wszyscy to życiowi rozbitkowie, egzystujący na marginesie społeczeństwa. Kahei stara się pocieszać mieszkańców noclegowi, wskazując, że nawet w ich nędznym żywocie pozbawionym jakiejkolwiek przyszłości jest sens. Jednak rzeczywistość beznadziei okazuje się być nie do opanowania. Właścicielka noclegowni zazdrosna o swego kochanka Sutekichiego, który o wiele bardziej zainteresowany jest młodszą siostrą kobiety, prowokuje bójkę. Okaże się, że będzie miała ona dramatyczne konsekwencje dla mieszkańców noclegowni.    

sobota, 20 października 2012

CHOCOLATE (Tajlandia, 2008)




O co chodzi?

Masashi i Zin bardzo się kochają. On jest yakuzą, ona dziewczyną szefa miejscowego gangu, który nie zwykł oddawać swojej własności. Kochankowie skazani są więc na rozłąkę, jeśli chcą zachować życie. Masashi wraca zatem do Japonii, zaś Zin samotnie zajmuje się wychowywaniem ich dziecka – Zen. Zen urodziła się jako autystyczna dziewczynka: nie potrafiła chodzić ani mówić. Jednak wraz z wiekiem coraz bardziej jej uwagę zaczęła przykuwać grupa młodych adeptów boksu tajskiego, trenująca w pobliżu jej domu oraz filmy z mistrzami sztuk walki. Zen zaczęła ich naśladować. Wkrótce okazało się, że posiada nieprzeciętny talent w tym kierunku. Tymczasem matka dziewczynki ciężko zachorowała. Leczenie pochłaniało olbrzymie pieniądze. Aby pomóc Zen jej córka oraz przygarnięty przez nich, chłopak Moon, postanowili pomóc chorej kobiecie. Przez przypadek odkryli dziennik Zin, w którym kobieta zapisywała swoich dłużników. Moon i Zen ruszają zatem by pościągać dawne długi, a ponieważ żaden z zadłużonych nie ma zamiaru dobrowolnie oddawać pieniędzy, do akcji wkracza Zen. Okazuje się być niezrównaną mistrzynią sztuk walki. Jej sława dociera w końcu do byłego szefa Zin, wciąż pałającego żądzą zemsty za zdradę, której dopuściła się matka Zen.

sobota, 13 października 2012

KIKUJIRO (Kikujirô no natsu, 1999)




O co chodzi?

Masao jest dziewięcioletnim chłopcem wychowanym przez babcię. Ojciec chłopca zginął w wypadku samochodowym a matka, którą zna tylko z fotografii, opuściła Tokio i udała się w poszukiwaniu pracy. Gdy nadchodzi pora wakacji Masao czuję się najbardziej samotny: w szkole trwa wakacyjna przerwa, a wszyscy koledzy porozjeżdżali z rodzinami po całej Japonii. Masao postanawia również udać się w podróż: odnaleźć swoją mamę. Jego ucieczka zostaje jednak odkryta przez przyjaciółkę babci Masao. Kobieta tłumaczy chłopcu, że bez pieniędzy i opieki dorosłych nie poradzi sobie w obcym świecie. Nie bacząc zatem na pomrukiwania swego męża, Kikujiro, szeregowego yakuzę, wyznacza mu rolę opiekuna i przewodnika dla małego Masao. Żaden z nich nie jest zadowolony ze wspólnego towarzystwa. Chłopiec, ponieważ Kikujiro przepuszcza wszystkie pieniądze, które otrzymał na drogą, na kolarskie wyścigi i zdaje się nie interesować specjalnie losem Masao; mężczyzna zaś, bo obciążono go odpowiedzialność za mrukliwego, obcego dzieciaka. Ta niedopasowano, niezgrana i nieprzepadająca za sobą para odbędzie długą podróż, który zmieni ich wzajemny stosunek do siebie, wyzwoli w nich do tej pory nieznane im uczucia i postawy.

piątek, 5 października 2012

SONATINE (Japonia, 1993)




Films that explain nothing often make everything clear.
Roger Ebert, recenzja 'Sonatine'

O co chodzi?

Aniki Murakawa jest doświadczonym yakuzą. Przez lata dorobił się własnego rewiru, przynoszącego spore zyski oraz licznej grupy „żołnierzy”, pracujących dla niego. Nie wspiął się jednak na sam szczyt i dziś wciąż musi wykonywać polecenia, stojących wyżej w hierarchii, bossów. Szef gangu Kitajima wzywa Murakawę do siebie i powierza mu zadanie zaprowadzenia rozejmu na Okinawie, gdzie dwa skłócone gangi, Anan i Nakamatsu prowadzą ze sobą wyniszczającą wojnę. Murakawa traktuje to zadanie jako ostatnie w swej gangsterskiej karierze, ponieważ czuje się już stary i zmęczony nieustannym życiem na krawędzi. Z grupą oddanych ludzi udaje się na Okinawę, by dowiedzieć się, że nie toczy się tam żadna wojna a chodziło jedynie o drobny incydent. Murakawa zaczyna rozumieć. Kitajima celowo wysłał posiadającego wyjątkowo dochodowy rewir Murakawę, by przejęć jego teren a jego samego zlikwidować z dala od Tokio. Wkrótce wybucha bomba podłożona w siedzibie przyjezdnych, zabijając wielu ludzi Murakawy. Na niego samego oraz jego najbliższych współpracowników przeprowadzony zostaje atak w restauracji. Ginie jeden z towarzyszy Murakawy. Staje się jasne, że muszą się ukryć, przeczekać. A potem dokonać zemsty. Murakawa, dwaj jego ludzie oraz dwóch ludzi znajdują bezpieczne schronienie w domku letniskowym położonym nad brzegiem morza.

sobota, 29 września 2012

MILLENNIUM ACTRESS (Sennen joyû, Japonia, 2001)




O co chodzi?

Chiyoko Fujiwara, była niegdyś wielką gwiazdą dużego ekranu, najsłynniejszą aktorką studia Ginhei, nagradzaną i uwielbianą przez rzesze Japończyków. A dziś? Dziś jest samotną siedemdziesięcioletnią staruszką, mieszkającą na uboczu wartkiego współczesnego życia, za przyjaciół mając kwiaty w pięknym ogrodzie. Ale nie wszyscy o niej zapomnieli. Genya Tachibana, pan w średnim wieku i z niemałym brzuszkiem, jest szefem małego, bo dwuosobowego, studia filmowego. Jest też wciąż wielkim fanem Chiyoko, i co więcej ma argument, któremu aktorka - od trzydziestu lat, odmawiająca zgody na wywiad - ulega. Genya ma bowiem mały kluczyk, który zapomniana gwiazda zgubiła, a który stanowi dla niej bezcenną wartość. W końcu dochodzi do spotkania. Chiyoko podejmuje gości częstując ich ziołową herbatką swojego sumptu a Genya wręcza zagubiony kluczyk. I tak słynna aktorka rozpoczyna sentymentalną podróż od początków swojej kariery.

Podróż nie tylko sentymentalna

Satoshi Kon zaczynał jako uczeń Katsuhiro Otomo, twórcy legendarnego „Akiry”, terminując u swego idola przy realizacji „Magnetic Rose”, jednej z nowel wchodzących w skład projektu „Memories”. Dziś, o urodzonym w 1963 r. Konie, choć ma w reżyserskim dorobku zaledwie cztery pełnometrażowe filmy, mówi się bez emfazy, że przerósł swego mistrza. Byl jednym z najczęściej nagradzanych twórców anime ostatnich lat, kolekcjonując nagrody z najbardziej prestiżowych festiwali, z Wenecji, Fanatasporto, czy Stiges. „Millennium Actress’, drugi w karierze film twórcy „Papriki” przynosi odpowiedź na pytanie: czy nazwisko Kona stało się jedynie modne i dlatego tak hojnie nagradzane, czy twórca był po prostu wybitnym artystą?

piątek, 21 września 2012

TOKYO GODFATHERS (Tokyo Godfathers, Japonia, 2003)




O co chodzi?

Tokio. Boże Narodzenie. Troje bezdomnych - alkoholik Gin, była drag queen, Hana oraz Miyuki, nastolatka, która uciekła z domu – na wysypisku śmieci znajduje porzuconego niemowlaka. Gin i Miyuki pragną powiadomić policję o nietypowym znalezisku i mieć sprawę „z głowy”, lecz w Hana odzywa się kobieca, a właściwie matczyna natura. Nakłania zatem towarzyszy niedoli do zaopiekowania się dzieckiem, aż do czasu znalezienia rodziców. I tak rozpoczyna się przygoda, która raz na zawsze zmieni życie trojga bohaterów i w którą wplątana będzie Yakuza, siły nadprzyrodzone i liczne cudowne zbiegi okoliczności.

Dał nam przykład Charlie Chaplin

W powszechnej opinii „Tokyo Godfathers” („Rodzice chrzestni z Tokio”) Satoshi Kona i Shôgo Furuyi pozostaje w cieniu pozostałych dokonań tego pierwszego. Zupełnie niesłusznie. Bo choć to obraz znacznie mniej porywający niż „Perfect Blue” czy „Papryka”, podobnie jak one zadziwia artystyczną konsekwencją i perfekcją wykonania. „Tokyo Godfatheres” to po prostu inny rodzaj propozycji japońskiego mistrza animacji.

piątek, 14 września 2012

PAPRIKA (Papurika, Japonia, 2006)




Krótkie wyjaśnienie:
24 sierpnia 2010 w wieku ledwie 46 lat zmarł wybitny artysta japoński, Satoshi Kon, twórca niezapomnianych anime „Perfect Blue”, „Paprika” czy „Millennium Actress”. Niedawno minęła druga rocznica śmierci artysty, to całkiem dobra okazja by przypomnieć jego wybitne filmy, które wciąż oszałamiają realizacją, nieskończonym bogactwem wizualnych pomysłów i głębią poruszanej tematyki. To dzięki filmom Kona na dobre zainteresowałem się anime i to też rzecz jasna, jest dobry powód, by przypomnieć zdecydowanie zbyt skromną twórczość Satoshi Kona. Recenzje, które będę prezentował w najbliższych tygodniach pierwotnie pojawiły się na stronie www.azjamania.pl. Uważam, że są na tyle dobre by je zaprezentować szerszemu gronu.
Sylwetkę artysty znajdziecie na końcu recenzji
  
O co chodzi?

Bliżej nieokreślona przyszłość. Profesor Shima i dr Atsuko Chiba, za sprawą wynalazku genialnego Tokity Koshisaku, dokonują milowego kroku w dziejach psychiatrii. Niewielkie urządzenie, zwane DC Mini, pozwala nie tylko rejestrować sny, ale ingerować w ich przebieg. Dzięki tej możliwości można pomagać ludziom cierpiącym na różne psychiczne schorzenia. Sen to przecież projekcja podświadomości, a to właśnie w niej szukać należy pierwotnych przyczyn różnorakich psychicznych zaburzeń. Kwestia, czy terapeuta ma prawo ingerować w sferę tak intymną jak sen pacjenta wydaje się, wobec wagi odkrycia, sprawą drugorzędną. Ale wkrótce okazuje się, że moralne konsekwencje igrania z ludzką naturą, nie będą jedynym problemem, przed którym stanie dr Chiba, Tokita, profesor Shima i jeden z pierwszych testowych pacjentów, detektyw Kogawa. Ktoś bowiem ukradł trzy egzemplarze DC Mini i z ich pomocą zaczyna wszczepiać sny obcych ludzi w umysły naukowców ze zespołu dr Chiby. Zaatakowane osoby popadają w kompletną paranoję, traktując senne majaki, jak najprawdziwszą rzeczywistość. Ale tajemniczy sprawca nie poprzestaje tylko na dr Chibie i jej pracownikach. Wkrótce sny zaczynają najdosłowniej wychodzić na ulicę zagrażając istnieniu realnego świata. Cała nadzieja w Papryce, detektywie snu, a prywatnie alter ego dr Chiby.

czwartek, 6 września 2012

GYO (Junji Ito, 2001-2002)




„Tomie” i „Uzumaki. Spirala” – dwie najsłynniejsze mangi w dorobku japońskiego mistrza rysunkowego horroru, Junji Ito. Nie ma co do tego wątpliwości. Na moim blogu znajdziecie szczegółowe recenzje z obu tych tytułów albo sami możecie się przekonać, czytając ten komiks, na którymś z licznych serwisów, udostępniających przetłumaczone na język angielski dzieła mangaków. Jednak „Tomie” i „Uzumaki. Spirala” to nie są jedyne wybitne osiągnięcia japońskiego artysty. Zazwyczaj wymieniając te dwie znakomite mangi, wymienia się także dwutomowy komiks „Gyo”. Publikowany w latach 2001-2002 w młodzieżowym tygodniku „Big Comic Spirits” wydawnictwa Shogakukan jest niewątpliwie jednym z największych artystycznych osiągnięć Ito. Odpowiedź na pytanie: „dlaczego?” jest prosta. Pusty frazes o wyobraźni nieznającej granic w przypadku Japończyka wypełnia się treścią i staje się nieoczekiwanie prawdą. Gdy sięgam po kolejną mangę Ito, zastanawiam się czy będzie mnie w stanie czymś nowym zaskoczyć? Przecież opowiedział już tyle niesamowitych, przerażających a przy tym oryginalnych historii, że w końcu gdzieś ta granica kreatywności mangaki musi się pojawić? W „Gyo” się nie pojawia. Znów Mistrz całkowicie mnie zaskoczył.

czwartek, 30 sierpnia 2012

HIMIZU (Japonia, 2011)





Znam co jest ziarno, a co plewa
Znam to, znam 
Znam kto człek jaki po urodzie
Znam to wszystko
Znam co pogoda, co ulewa
Znam to
Znam drzew gatunki po ich korze
Znam to
Znam tez kto pilny jest, a kto nie
Znam wszystko
prócz samego siebie

/frag. wierszu Francoisa Villona, "Ballada"/


O co chodzi?

Rok 2011. Japonia po katastrofalnym trzęsieniu ziemi i tsunami. Yuichi Sumida, czternastoletni chłopak, mieszka z matką nad brzegiem jeziora i pomaga jej w wynajmowaniu łodzi wędkarzom. Obok małego baraku, w którym mieszkają, koczuje w namiotach garstka ocalałych z kataklizmu, którym cały dobytek życia zniszczyły fale tsunami. Yuichi wiedzie ponure życie u boku matki, która kompletnie się nim nie opiekuje, sprowadzając kolejnych facetów i marząc, że któryś z nich zabierze ją z tej zapadłej dziury. W końcu matka znajduje „sponsora” i pozostawia Yuichiego samemu sobie. Chłopaka nachodzi także zadłużony u yakuzy, wiecznie pijany ojciec, który ma nadzieję wyciągnąć grosz od syna, a gdy ten mu odmawia, dotkliwie go bije. Chociaż Yuichi obwieszcza, że chce być przeciętny, dla jego szkolnej koleżanki, Keiko jest wyjątkowy. Dziewczyna zapisuje na ścianie swego pokoju każde wypowiedziane słowo i stara się do niego zbliżyć. Pomaga mu rozreklamować wypożyczalnie łódek i nie kryje swego zakochanie w chłopaku. Jednakże Yuichi czuje się rozdrażniony obecnością nachalnej dziewczyny: ignoruje ją a nawet przepędza. Któregoś wieczoru pijany ojciec z uśmiechem na ustach wyznaje, że chciałby aby jego syn umarł; że nigdy nie pragnął jego przyjścia na świat i nigdy go nie kochał. Zrozpaczony, zdesperowany Yuichi chwyta za kawałek betonu. Dochodzi do tragedii. Od tej pory gnębiony poczuciem winy chłopak postanawia uczynić coś wartościowego dla społeczeństwa. Nosząc w papierowej torbie kuchenny nóż wyrusza na krucjatę przeciwko „złym ludziom”.    

środa, 22 sierpnia 2012

KOTOKO (Kotoko, Japonia, 2011)



Podziękowania dla organizatorów  
VI Festiwalu Filmowego 5 Smaków 24-30. X
 za umożliwienie obejrzenia filmu "Kotoko".

O co chodzi ?

Kotoko jest matką samotnie wychowującą noworodka, Daijiro. Kotoko jest też chora. Cierpi na nieznaną chorobę psychiczną, której jednym z objawów są przerażające halucynacje, powodujące, że przypadkowe osoby ulegają duplikacji. Jedno z „wcieleń” wydaje się niegroźne, a drugie jest agresywne i zagraża dziecku, o które bezpieczeństwo matka panicznie się boi. Aby poczuć, że wciąż żyje, kobieta samookalecza się. Nękają ją też wizje, w których gwałtowna śmierć spotyka Daijiro. W końcu Kotoko zdaje sobie sprawę, że nie jest w stanie zajmować się synkiem i skutecznie go chronić. Daijiro zostaje odesłany do siostry i mieszkających na prowincji rodziców. Tymczasem w życiu Kotoko pojawia się mężczyzna. Któregoś dnia, jadąc autobusem, kobieta zaczyna śpiewać. Gdy śpiewa, czuje się normalna, nie dręczą ją upiorne halucynacje, wszystko wydaje się takie zwyczajne i niegroźne. Owego dnia głos Kotoko usłyszał, podróżujący autobusem pisarz, Seitaro Tanaka, który zakochuje się w dziewczynie. Związek trudno uznać za zwyczajny: kobieta okalecza się, zachowuje się agresywnie wobec mężczyzny, spokojna jest tylko, wtedy gdy śpiewa. Niemniej stan psychiczny Kotoko nieznacznie się poprawia. Powrót Daijiro pod opiekę matki tylko na chwilę cieszy kobietę. Z czasem znów zaczyna widzieć podwojone osoby…

piątek, 17 sierpnia 2012

DEPARTURES (Okuribito, Japonia, 2008)




O co chodzi?

Daigo Kobayashi jest zdolnym wiolonczelistą, grającym w jednej z tokijskiej orkiestr symfonicznych. Już od dziecka kształcił się na muzyka a gra w wielkiej orkiestrze była jego marzeniem. Jednak na koncerty Daigo i jego współtowarzyszy coraz częściej przychodziło coraz mniej melomanów. Nie dlatego, że orkiestra grała słabo, ale dlatego, że w dobie panującego kryzysu coraz mniej ludzi stać było na takie wyrafinowane rozrywki. Nic dziwnego, że po którymś z koncertów, oglądanych i wysłuchanych przez kilku najbardziej zagorzałych miłośników muzyki poważnej,  właściciel orkiestry zdecydował się ją rozwiązać. Daigo nie rozłożył jednak bezradnie rąk, tylko pomyślał o rodzinnym domu w małym miasteczku na prowincji. Po śmierci matki stał on pusty i niszczał. Zdecydował zatem wraz z młodą żoną, Miką o przeprowadzce. Gdy dotarli już na miejsce, Daigo zaczął rozglądać się za nową pracą. Przez przypadek natknął się w lokalnej gazecie na atrakcyjny, choć tajemniczy anons o pracy „przy odejściach”. Sądząc, że to propozycja zatrudnienia w agencji turystycznej zgłosił się do ogłoszeniodawcy. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że ma być asystentem mistrza pogrzebowych ceremonii, Shōeia Saskiego, właściciela agencji. Skuszony wynagrodzeniem zgodził się podjąć pracy, mimo iż tego rodzaju zajęcie uważane jest za jedno za najpodlejszych w Japonii. Z tego też powodu nawet Mice nie wyjawił czym tak naprawdę zajmuje się w nowym miejscu pracy. Początkowo niechętny a nawet bliski rzucenia niewdzięcznego zajęcia, z czasem zaczął odnajdywać w wyprawianiu zmarłych na tamten świat prawdziwe powołanie swego życia.

sobota, 11 sierpnia 2012

THE RAID (Serbuan maut, Indonezja/USA, 2011)




O co chodzi?

Dżakarta. Na peryferiach miasta, w dzielnicy slumsów dumnie wznosi się piętnastopiętrowy aparatamentowiec. Chociaż mieszkają w nim zwykli ludzie, jest on siedzibą barona narkotykowego, Tama, człowieka, który rządzi przestępczym podziemiem. Wieżowiec jest właściwie twierdzą nie zdobycia. Wrogie gangi, policja – nikt nie był w stanie dopaść Tama, ukrywającego się na ostatnim piętrze budynku. Gangstera strzeże bowiem wierna armia uzbrojonych po zęby zbirów pod wodzą Andiego i Wściekłego Psa – zastępców Tama. Mimo nieudanych prób pojmania barona narkotykowego, oddział specjalny kapitana Jaka otrzymuje zdanie nalotu na siedzibę Tama i jego pojmanie. Wśród funkcjonariuszy jest Rama: prywatnie mistrz sztuk walki, którego żona spodziewa się dziecka. Tymczasem funkcjonariusze przybywają do budynku Tama i bez większych kłopotów docierają do piątego piętra. Nie wiedzą jeszcze, że wpadli w pułapkę, z której jedyne wyjście prowadzi przez piekło.

Taki piękny łomot

Dla przeciętnego zjadacza filmowego chleba kino Azji to przede wszystkim Kurosawa, Godzilla oraz filmy sztuki walki (wu xia, na Zachodzie – kung fu). Przez wiele lat ostoją tego ostatniego był Hongkong, w którym realizowano filmy, opisujące dzieje mistrzów sztuk walki z częstotliwością większą niż w Polsce kręci się komedie romantyczne. Można by rzecz, że kino wu xia stało się towarem eksportowym a jego gwiazdy takie jak Jakie Chan, Jet Li a zwłaszcza Bruce Lee zdobyły sławę międzynarodową. Gdy jednak w 1997 r. Hongkong przejęty został przez Chiny, które zyskały miano światowego centrum filmów sztuk walki, to oni przejęli pałeczkę po Hongkongu. A jednak chociaż Chińczycy nie żałują pieniędzy na regularnie realizowane widowiska wu xia, które rozmachem nie ustępują największym hollywoodzkim superprodukcjom, to coraz donośniej dają o sobie znać inne kinematografie, lansujące rodzime sztuki walki. W tej grupie dominują Tajlandczycy, którzy doczekali się dwóch rozpoznawalnych na całym świecie gwiazd: Tony`ego Jaa („Protector”, „Ong-bak”) oraz JeeJe Yanin („Chocolate”, „Raging Phoenix”). Jaa specjalizuje się w tajskim boksie (muay thai) zaś Yanin w mieszance tajskiego boksu oraz taekwondo (jest mistrzynią w tej dziedzienie sportu walki). Ale inni też nie są gorsi. Wietnamczycy w takich przebojowych obrazach jak „The Rebel” czy „Clash” zaprezentowali vovinam (Viet Vo Dao) a Indonezyjczycy w wielkim historycznym widowisku „Merantau” – pencak silat, który na jeszcze większą skalę możemy oglądać w omawianym filmie Garetha Evansa , „The Raid” („Nalot”).

czwartek, 2 sierpnia 2012

KRAINA WÓDKI (Mo Yan)




Maotai to najpopularniejszy w Chinach alkohol – biała wódka wydestylowana ze sfermentowanych ziaren sorgo o zapachu sosu sojowego. Mimo specyficznej woni, przywodzącej na myśl… płyn hamulcowy, jest to trunek reprezentacyjny, którym raczony był m.in. prezydent USA, Richard Nixon, gdy w 1972 podczas wizyty w Chinach 1972 r. Ale powód, dla którego wspominam o tym alkoholu jest inny. Maotai ( i wiele innych alkoholi) jest bowiem także  „bohaterem” książki, „Kraina wódki”, chińskiego psiarza Mo Yana.

Mo Yan to literacki pseudonim artysty, który przyszedł na świat w 1955 r. jako Guan Moye. Mo jest w Polsce raczej mało znany: poza „Krainą wódki” (2006), wydano w naszym kraju jeszcze jego powieść „Obfite piersi, pełne biodra” (2007), natomiast na Zachodzie był uważany za poważnego chińskiego kandydata do literackiej nagrody Nobla. Ostatecznie najbardziej prestiżowe dla każdego twórcy wyróżnienie powędrowało w 2000 r. do rąk Gao Xingjiana, niemniej Mo pozostaje jednym z najwybitniejszych chińskich przedstawicieli współczesnej literatury Państwa Środka. Jego twórczość wyraźnie jest inspirowana dokonaniami Lu Xuna (1881-1936), ojca współczesnej literatury chińskiej, do którego w „Krainie wódki” Mo często nawiązuje (zwłaszcza do jego kanibalistycznego opowiadania „Dziennik szalonego”, 1918). Lu Xun słynął bowiem z niezwykle drapieżnych utworów, portretujących z dużym krytycyzmem chińskie społeczeństwo. Zachodnia krytyka społeczne odniesienia dostrzega również w twórczości Mo, co być może stało się powodem, dla którego jego książkami zainteresował się bodaj najsłynniejszy chiński reżyser, Zhang Yimou, podpora tzw. Piątej Generacji. Adaptacja „Czerwonego sorgo” (1987) była pełnometrażowym debiutem twórcy „Hero”, który po twórczości Mo sięgnął jeszcze raz, przenosząc na ekran nowelę pisarza, „Shifu: You'll Do Anything for a Laugh” jako „Happy Times” (2000).

niedziela, 29 lipca 2012

RESURRECTION (Seru, Malezja, 2011)




O co chodzi?

Ekipa filmowa na czele z reżyserką Liną i producentem Bobem realizuje zdjęcia do horroru. Jak wiadomo film grozy wymaga specyficznej scenerii, dlatego też na plan zdjęciowy zostaje wybrane odludne miejsce położone w sercu dżungli. Zdjęcia przebiegają bez większych komplikacji, aż pewnego wieczoru asystentka reżyserki, Sari dostaje niespodziewanego ataku epilepsji ( co zdecydowanie wygląda na opętanie), charakteryzatorka Julie zaś z niewiadomych przyczyn znika w gęstym lesie, otaczającym plan zdjęciowy. Dwoje członków ekipy wyrusza, aby odnaleźć Julie, pozostali zaś zajmują się Sari, która zapadła w dziwny katatoniczny stan. Udaje się sprowadzić mieszkające w pobliżu starsze małżeństwo, które odprawia specjalny rytuał w celu odpędzenia złego ducha – przyczyny dziwnego zachowania asystentki. Po tym rytuale dziewczyna zdaje się wracać do zdrowia, niemniej producent decyduje, że zostanie odwieziona do szpitala. Wkrótce jednak okazuje się, że Sari nie tylko nie poczuła się lepiej, ale zamieniła się w oszalałą psychopatkę, mordującą członków ekipy.

piątek, 13 lipca 2012

SEXY EURO 2012



Tak, przyznaję się: jestem kibicem piłki nożnej. Nie jakimś tam szczególnie zagorzałym, co by znał na pamięć skład drużyny Burkino Faso z meczu przeciw Mali w 1975 r., ale na ładne gole popatrzeć lubię, gardła nie szczędzę, jak mecz emocjonujący i staram się nie opuszczać meczów Polaków i drużyn, które lubię, czyli FC Barcelony i reprezentacji Hiszpanii. Dlatego dla mnie wydarzeniem roku 2012, choć jeszcze kilka długich miesięcy do jego zakończenia pozostało, były rozgrywane w naszym kraju i w kraju naszych sąsiadów, Ukraińców, Mistrzostwa Europy. A jednak jak widać nie jest to post poświęcony piłce nożnej a w każdym razie nie tylko jej. 

No i ponieważ - jak stało się to już tradycją - wyjeżdżam sobie na dwutygodniowe włajaże, więc żeby umilić moją nieobecność pozostawiam Was w towarzystwie jakże sympatycznych pań Chinek, które - nie mam co tego wątpliwości - spowodują, że będziecie z rozmarzeniem wspominać Euro 2012.
Miłego oglądania!

sobota, 7 lipca 2012

NEW VOICES IN THE DARK: SPLATTER FILM (Junji Ito, 2004-2006)





“New Voices in the Dark: Splatter Film” to kompilacja historii, które Junji Ito rysował w 2006 r. dla magazynu „Nemuki”. Jest on kontynuacją poprzedniego zbioru “VOICES IN THE DARK”, ale tylko w odniesieniu do dwóch pierwszych epizodów tej składającej się z siedmiu opowieści antologii. „The Soichi Front” oraz „Soichi`s Beloved Pet” nawiązują do epizodu „Secret of The Haunted Mansion” z “Voices in the Dark”, opowiadającym o pewnym domu strachu zarządzanym przez szaleńca, który wykorzystując magię, zmusił swą rodzinę do służenia za „żywe strachy”. Tym szaleńcem, jak dowiadujemy się z epizodu „The Soichi Front”, jest jego tytułowy bohater, Soichi Tsuji.


czwartek, 28 czerwca 2012

SINGAPURSKIE KINO GROZY


Singapur to niewielkie państewko-miasto, słynące w świecie z nowoczesnej, wielokultorowej stolicy oraz z wręcz sterylnych ulic, lecz jest ono mało znane z produkcji filmowych. Lata 50. i 60. odznaczały się wprawdzie sporym ożywieniem lokalnego przemysłu filmowego, lecz przez następne dwie dekady singapurska kinematografia znalazła się w stanie głębokiej zapaści. Dopiero lata 90. wyrwały produkcje filmową z produkcyjnego marazmu. Wsparcie państwa, entuzjazm młodych filmowców oraz pieniądze prywatnych inwestorów postawiły miejscową kinematografię na nogi.

niedziela, 17 czerwca 2012

DRUŻYNA SMOKA, czyli futbol po chińsku



Na stadionach Polski i Ukrainy trwają rozgrywane już po raz czternasty Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej. To znakomita okazja, aby przybliżyć kraj, który zdecydowanie nie kojarzy się z futbolem. Chiny, bo o nich mowa, do potęg piłkarskich nie należą, aczkolwiek Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA), wspierana przez chiński rząd, czyni wszystko, aby w tym zamieszkanym przez ponad 1,3 mld ludzi kraju, piłka nożna stała się sportem znacznie popularniejszym niż obecnie. Udział reprezentacji Chin w Mistrzostwach Świata w 2002 r., sukcesy w Mistrzostwach Azji Wschodniej i Pucharze Azji Wschodniej oraz olbrzymie pieniądze pompowane przez FIFA w ramach programu Vision China oraz przez rząd Chin sprawiają, że coraz więcej Chińczyków gra w piłkę nożną. W 2008 r. zarejestrowanych graczy było jedynie 7 tys., lecz według najnowszych danych FIFA piłkarzy z licencją jest w Chinach już ponad 717 tys.

środa, 6 czerwca 2012

CHILDREN (A-i-deul, Korea Płd., 2011)



O co chodzi?

Początek lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Mała wioska w okolicach Daegu. Trwają wybory do lokalnych władz. Pięcioro chłopców wyrusza w poszukiwaniu jaj salamandry na pobliską górę, którą wedle legendy zamieszkuje smok. Nigdy nie wrócą do rodzinnych domów. Zaalarmowani zniknięciem rodzice dzieci powiadamiają miejscowych urzędników, ale dopiero po kilku dniach rozpoczynają się poszukiwania zaginionych chłopców. Sprawa szybko zyskuje rozgłos i w akcję ratowniczą zostają zaangażowane olbrzymie siły, tysiące policjantów i ochotników. Bez rezultatu. Mijają cztery lata. Seul. Regularnie nagradzany za swoje programy producent telewizyjny Kang Ji-seung odbiera kolejne wyróżnienie za reportaż poświecony ekologii. Wkrótce jednak przełożeni Kanga odkrywają, że nagrodzony film był oszustwem. Kang zostaje karnie przeniesiony na prowincję, do wioski, z której pochodzili zaginieni chłopcy. Na miejscu przekonuje się, że tragedia, która wydarzyła się w 1991 r. wciąż jest żywa wśród miejscowej społeczności. Szybko orientuje się, że program o tym nieszczęsnym wydarzeniu mógłby mu zagwarantować odzyskanie utraconej reputacji i powrót do pracy w Seulu. Zaczyna angażować się coraz bardziej w sprawę dzieciaków, które kilka lat temu przepadły bez śladu. W jego prywatnym śledztwie pomaga profesor Hwang Woo-Hyuk, który ma własne, oryginalne teorie dotyczące zniknięcia chłopców. Jego zdaniem za tym wydarzeniem stoją rodzice jednego z zaginionych chłopców. Gdy jednak profesor i Kang doprowadzają do przeszukania posesji podejrzewanych przez nich rodziców z nadzieją na odkrycie zakopanych szczątków chłopców, policja znajduje tylko stary dziewczęcy but. Kang i Hwang cudem unikają linczu. Nikt nie wie wówczas, że sprawa zaginięcia dzieci potrwa jeszcze wiele lat i że prawda o tym, co się wydarzyło przekroczy najśmielsze wyobrażenia zaangażowanych w nią osób.

czwartek, 31 maja 2012

THE FLOWERS OF WAR (Jin líng shí san chai, Chiny/Hongkong, 2011)



Gdy bohaterowie muszą przetrwać w obliczu trudności, wówczas objawia się znaczenie życia.
/Zhang Yimou, reżyser/ 


O co chodzi?

Początek grudnia 1937 r., II wojna japońsko-chińska. Nankin ówczesna stolica Chin zostaje zdobyta przez Armię Cesarstwa Kraju Wschodzącego Słońca, która w okupowanym mieście wprowadza terror na niespotykaną skalę. Mnożą się masowe egzekucje jeńców, okrutne mordy na cywilach, chińskie kobiety, niezależnie od wieku, są brutalnie gwałcone i przeważnie zabijane. Tętniące życiem miasto, ponad milionowe Nankin, zamienia się w piekło na ziemi. Jedynym miejscem, którego wojenny koszmar zdaje się nie ogarniać, jest gotycka katedra. W jej przestronnym wnętrzu schronienie znajduje grupa dziewcząt ze szkoły katolickiej oraz opiekujący się nimi George, adoptowany syn zamordowanego proboszcza. Wkrótce za uczennicami przebywa także Amerykanin, John Miller, były przedsiębiorca pogrzebowy, a obecnie włóczęga i pijak.  Sytuacja znajdujących się w katedrze uciekinierów ulega diametralnej zmianie, gdy nieoczekiwanie dołącza do nich grupa prostytutek z dzielnicy „czerwonych latarń” pod przywództwem pięknej i uwodzicielskiej Yu Mo. Z obecności pod jednym dachem pań lekkich obyczajów uczennice nie są zadowolone, co przeradza się w otwarty konflikt miedzy nimi. John jest natomiast zadowolony o wiele bardziej, ale Yu Mo stawia sprawę jasno: jeśli umożliwi ucieczkę jej oraz koleżankom zostanie „wynagrodzony” przez dziewczyny. Jednakże, gdy pewnego dnia oddział japońskich żołnierzy wpada do katedry, omal nie doprowadzając do masowej tragedii wśród bezbronnych uczennic, wszystkie konflikty stają się nieistotne. W obliczu grozy wojny człowieczeństwo bohaterów filmu zostanie poddane ciężkiej próbie.

piątek, 25 maja 2012

HANDPHONE (Haendeupon, Korea Płd., 2009)

 

 

O co chodzi?

 

Seung-min jest młodym, utalentowanym managerem agencji reklamowej. Właśnie prowadzi akcję promocyjną, mającą na celu wylansowanie młodej i atrakcyjnej gwiazdki, Jin-ah. Bohater nie tylko promuje dziewczynę, ale także romansuje z nią. Podczas jednej z gorących i upojnych nocy spędzonych z Jin-ah ktoś filmuje uprawiającą miłość parę. Seung-min otrzymuje na swój telefon ów z pozoru niewinny filmik, a dla niego wielce kłopotliwy. Co się bowiem stanie gdy zobaczy to nagranie jego żona, Jeong-yeon? Seung-min nie zastanawia się długo. Szybko udaje mu się ustalić filmowca-amatora i autora filmu. Okazuje się nim były chłopak Jin-ah, który zamierza nieco oskubać z pieniędzy managera. Seung-min bez problemu radzi sobie z szantażystą i odzyskuje kompromitujący go film, nie płacąc nic za jego odzyskanie. Pech sprawia, że bohater gubi swój telefon z niebezpiecznym nagraniem. Zrozpaczony stara się go odnaleźć, ale ubiega go przypadkowy znalazca. Zamiast jednak skontaktować się z Seung-minem kontaktuje się z jego żoną, sugerując niewierność męża. Od tego momentu rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra między znalazcą telefonu a jego właścicielem.

piątek, 18 maja 2012

NOT ONE LESS (Yi ge dou bu neng shao, 1999, Chiny)



O co chodzi?
Współczesne Chiny. Porzucona gdzieś w górach mała wioska. Tamtejsza szkoła ma powazny problem, ponieważ nauczająca okoliczne dzieciaki nauczycielka Gao zmuszona jest na miesiąc wyjechać do umierającej matki. Znalezienie zastępstwa staje się najplenniejszą sprawą dla naczelnika wioski, ponieważ stopniowa wykrusza się liczba uczniów uczęszczających na zajęcia.  Z braku innych kandydatów na stanowisku nauczycielki zatrudniona zostaje trzynastoletnia Wei Minzhi z sąsiedniej wsi. Dziewczynka nie ma żadnego pojęcia o nauczaniu, ale ponieważ sołtys obiecał jej, że jeśli uda się jej zatrzymać uczniów w komplecie, otrzyma wypłatę. Wei każe dzieciom przepisywać różne teksty z tablicy, a sama zamyka drzwi szkoły i siedząc na progu pilnuje, by nikt nie opuścił budynku. Jednakże i tak nie udaje się jej upilnować jednego z uczniów dzieśięcioletniego Zhang Huike, który pewnego nie pojawia się na lekcjach. Okazuje się, że jego matka wysłała go do miasta, by poszukał pracy. Zrozpaczona, ale i zdesperowana Wei postanawia zdobyć pieniądze na bilet i odszukać chłopca.

piątek, 11 maja 2012

TOMIE: UNLIMITED (Tomie: Anrimiteddo, Japonia, 2011)



O co chodzi?

Tsukiko i starsza Tomie są siostrami. Młodsza ze sióstr należy do szkolnego kółka fotograficznego i niewątpliwie zdradza talent w tej dziedzinie, uwagę jednak otoczenia skupia na sobie piękna Tomie. Podczas jednej ze sesji fotograficznych Tsukiko dochodzi do tragedii. Nagle z wysokiej wieży odrywają się dwa połączone w krzyż pręty i przebijają na wylot Tomie. Mija rok. Tsukiko czuję się winna, rodzice wciąż nie mogą pogodzić się ze stratą starszej córki. Tymczasem któregoś dnia w drzwiach mieszkania rodziców Tsukiko staje cała i żywa… Tomie. Rodzice szybko akceptują to zdumiewające wydarzenie, nie posiadając się z radości. Młodsza siostra jest jednak o wiele bardziej nieufna. Zwłaszcza, że zmartwychwstała Tomie zaczyna w złowrogi sposób oddziaływać na rodziców, którzy wydają się być jej całkowicie podporządkowani. W końcu ojciec popada w kompletny obłęd i pewnego dnia zabija Tomie, której ciało zostaje poćwiartowane. Nie mija wiele czasu, gdy któregoś razu w klasie Tsukiko pojawia się nowa uczennica. Wygląda dokładnie jak Tomie, ponieważ… to jest Tomie. Wkrótce najlepsza przyjaciółka Tsukiko, Yoshie oraz Toshio, chłopak, w którym Tsukiko się podkochuje, zaczynają się dziwnie zachowywać….Czyżby za zmianą w ich postępowaniu stała Tomie?

piątek, 4 maja 2012

A CHINESE GHOST STORY (Sien nui yau wan, Chiny/Hongkong, 2011)



O co chodzi?

Młody rzemieślnika Yan Chixia w swej wędrówce dotarł do pewnej chińskiej wioski. Cierpiący od wielu miesięcy na brak wody mieszkańcy osady biorą Yana za przysłanego przez dwór specjalistę, który ma zapobiec wysychaniu miejscowych studni. Yan, nie mając zbyt wielkiego wyboru, nie wyprowadza ich z błędu i wyrusza do źródła, które zasila studnie. Ponieważ źródło znajduje się na Czarnej Górze, cieszącej się wśród wieśniaków opinią przeklętego miejsca, w wyprawie towarzyszy Yanowi… grupa kryminalistów. Bohaterowie docierają do Czarnej Góry i znajdującej się na niej świątyni Lan York Tze, w której umiejscowione jest źródło. Na miejscu Yan oraz jego towarzysze zostają uwiedzieni przez piękne kobiety, które w istocie są demonami. Wśród kobiecych demonów jest Nie Xiaoqian, która nie tylko oszczędza Yana, ale z wzajemnością się w nim zakochuje. Niespodziewanie w świątyni pojawia się Ning Caichen, łowca demonów i były ukochany Nie. Dziewczyna jednak nie pamięta dawnej miłości i traktuje Ninga jak wroga, zwłaszcza, że w przeciwieństwie do Yana, wie on o demonicznej naturze Nie. Tymczasem młodzi zakochani decydują się uciec ze świątyni, lecz stary Demon Drzewa, na których usługach są kobiety demony, nie toleruje nieposłuszeństwa. Życie Yan i Nie jest poważnie zagrożone a jedyną osobą, która skutecznie może im pomóc jest Ning.

czwartek, 26 kwietnia 2012

CZ.II. SADAKO W KINIE, CZYLI WIRUS FILMOWEJ KLĄTWY




Wątek dwoistości charakteru Sadako rozwijał późniejszy o dwa lata prequel obrazu Nakaty - „Ring 0: The Birthday” w reżyserii Norio Tsuruty  Obraz przynosił odpowiedź na pytanie: w jakich okolicznościach Sadako stała się żądnym zemsty potworem. Otóż, okazywało się, że bohaterka była tak naprawdę łagodna jak baranek. Ba, posiadała nawet dar uzdrawiania nieuleczalnie chorych, a także wyróżniała się niezwykłą urodą i aktorskim talentem. Nie czuła się jednak szczęśliwa. Małomówność i tajemniczość, nie zjednywały jej otoczenia, raczej budziły nieufność a nawet wrogość. Na domiar złego prześladowały ją makabryczne wizje oraz dusze zmarłych, które spotykała na każdym kroku. Ale dziewczynę nękał ktoś jeszcze  – Sadako! 

piątek, 20 kwietnia 2012

CZ.I: SADAKO W KINIE, CZYLI WIRUS FILMOWEJ KLĄTWY



UWAGA: Możliwe spoilery

Sadako - najsłynniejsza zjawa przełomu wieków. Bohaterka siedmiu filmów kinowych (w tym dwóch amerykańskich remake`ów oraz jednego koreańskiego), filmu telewizyjnego, dwóch seriali, trzech książek, siedmiu komiksów (manga), gry komputerowej, słuchowiska, parku rozrywki oraz niezliczonej ilości filmów grozy z mniej lub bardziej udanymi klonami długowłosego upiora. Całkiem niezły dorobek jak na małą dziewczynkę, która na dodatek trzydzieści lat spędziła na dnie kamiennej studni. Miejsce w panteonie sław horroru – Frankensteina, Jasona Voorheesa czy Hannibala Lectera - zdobyła dzięki ogromnej popularności powieści Kôji Suzukiego (jak dotąd "Ringu" sprzedano w ilości 3 mln egzemplarzy) oraz  filmów adaptujących literackie wątki na potrzeby kina

piątek, 13 kwietnia 2012

EXHAUSTED (Gogal, Korea Płd, 2008)



O co chodzi?

Fabryczne przedmieścia. Mężczyzna (w filmie nie nosi żadnego imienia) spotyka samotną Kobietę (również bezimienną). Zabiera ją do mieszkania, karmi i … udostępnia za odpłatą mężczyznom. Kobieta zostaje prostytutką, lecz mimo to wciąż pozostaje razem z Mężczyzną. Pewnego razu przyciąga ona uwagę Kobiety w Czerwonej Kurtce, handlującej na pobliskim targu. Handlarka chciałaby się zaprzyjaźnić z Kobietą, ale Mężczyzna czuje się coraz bardziej przywiązany do swej „pracownicy”. I wcale nie dlatego, że dzięki niej zdobywa pieniądze. Oto historia miłosnego trójkąta na miarę ich bohaterów i brudnych, fabrycznych peryferii miasta.

Transgresja wyczerpania

 Pozwolę sobie na pewną dygresję. Pod koniec lat 70. ubiegłego wieku w Nowym Jorku narodził się, wywodzący z muzycznej sceny postpunkowo-noisowej, ruch kina transgresji. Czołowy przedstawiciel, tego niejednorodnego ruchu alternatywnej sztuki, Nick Zedd, poproszony o to by najprościej i najkrócej wyjaśnić, czym jest kino transgresji, miał rzekomo odpowiedzieć: „Pierdol się!” I słowa te można by potraktować jako esencję transgresyjnego kina. Bowiem wyprostowany środkowany palec skierowany w kierunku nie tylko amerykańskiego establishmentu i kina mainstreamowego, ale również wobec kina niezależnego spod znaku Johna Cassevetesa czy Jima Jarmusha najdosadniej definiował podstawową zasadę kina transgresji. Zedd  pisał w swoim manifeście nowego ruchu: „Żaden film, który nie szokuje, nie jest wart uwagi”. Toteż Zedd osobiście oraz pozostali czołowi przedstawiciele kina transgresyjnego: Richard Kern, David Wojnarowicz i wielu, wielu innych starali się czynić wszystko by uczynić zadość postulatowi szokowania. Kręcone na taśmie 8mm, nierzadko kradzionej lub przeterminowanej, ostentacyjnie źle zmontowane, chaotycznie i niedbale sfilmowane obrazy kina transgresji bez żadnych zahamowań estetycznych i moralnych ukazywały najróżniejsze seksualne perwersje, skrajną przemoc, religijne bluźnierstwa i jawną pornografię. Najczęściej przytaczane przykłady „fabuły” filmów to m.in. „Trust Me In” Zedda, w którym pewien punk podciera się podobizną Jezusa, a następnie znajduje swoją narzeczoną wykrwawioną w wannie. Uprawia z nią seks nekrofilski oraz oralny. Z kolei  w „War Is a Menstrual Beuaty”, również Zedda,  potwornie poparzony mężczyzna staje się obiektem pieszczot szpetnej prostytutki, a w „Swing Circle” Kerna, performerka Khembra Pfahler zaszywa sobie pochwę.

piątek, 6 kwietnia 2012

ŻYCZENIA WIELKANOCNE



Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie
rodziny i wśród przyjaciół
oraz wesołego Alleluja!



PS. bonus dla tych, którzy są ciekawi jak nadchodzące Święta Wielkiej Nocy obchodzi się w Azji.
i




piątek, 30 marca 2012

HELLDRIVER (Nihon bundan: Heru doraibâ, Japonia, 2010)

 

Give it back!
Give my heart back!
Give my father back!
Give my life back!
Give my pudding back!

/cytat z filmu/

 

O co chodzi?

 

Japonia. Bliżej nieokreślona przyszłość. Na skutek zderzenia tajemniczego meteorytu z …ciałem psychopatycznej morderczyni, Rikki Wyspy Japońskie pokrywają się chmurą czarnego pyłu. Wkrótce okazuje się, że każdy, kto znalazł się w jego zasięgu zamienia się w zombie ze sterczącą nad czołem naroślą w kształcie anteny. Nie wszyscy, na szczęście ulegli przerażającej transformacji w krwiożercze bestie, dlatego też rząd buduje wielki mur, przecinający największą wyspę Japonii, Honsiu na dwie strefy. Po jednej stronie ogrodzenia znajdują się zainfekowani, której przewodzi królowa zombie, Rikka, po drugiej zaś ci, którzy ocaleli. W strefie ludzi panuje jednak chaos i anarchia, potęgowana przez narkotyk, który uzyskuje się z owej narośli wyrastającej z czoła każdego zombie. Ludzie są podzieleni także w opiniach co do dalszej współegzystencji z hordami potworów, tłoczących się za wielkim murem. Niektórzy uważają, że należą się im te same prawa co zwykłym ludziom inni, że należy przeprowadzić ich masową eksterminację. Druga opcja, którą reprezentuje generał Osawa w końcu zwycięża. Osawa i pracujący dla niego naukowcy mają w zanadrzu atut: Kikę. Zwyczajną japońską nastolatkę, która jako jedyna nie została zarażona tajemniczym pyłem, mimo iż znajdowała się w strefie zakażania. Ale to nie wszystko. Kika została znaleziona na wpółmartwa z wyrwanym sercem. Naukowcom udało się zastąpić serce silnikiem i dziewczyna wróciła do żywych. Wyposażona w elektryczny miecz oraz ponadprzeciętną zwinność Kika oraz kilkoro towarzyszących jej osób, m.in. przemytnik Taku oraz chłopiec sierota wyruszają zza mury ogrodzenia. Cel jest jeden: znaleźć i zlikwidować Rikkę. Kika traktuję sprawę osobiście, bowiem Królowa Zombie to jej wyrodna matka.